środa, 28 maja 2014

Rozdział 6 : Niall moim aniołem

Wszystko w porządku.
Jeszcze chwile rozmawialiśmy.
Po ciężkim dniu w szkole poszłam do domu, oczywiście ze smutkiem w oczach który męczył mnie cały dzień. Szczególnie ranił mnie fakt że dziś mijały nam dwa lata
Wchodząc do domu dostałam sms wysłał go Niall że  bardzo mnie kocha i przepraszam bo nie lubi pożegnań "sms" : wiesz że cię kocham ale trudno mi się żegnać z  tobą. Trochę się rozpromieniałam,ale tylko chwilowo
Gdy był już wieczór poszłam na bujawkę przemyśleń i wzruszeń którą sama tak nazwałam.była ona na końcu ogrodu powieszona na drzewie. Poraz 1 usiadłam tam po rozwodzie rodziców ktory wzbudził we mnie pełno emocji.
Bujając się poczułam jak ktoś mnie obejmuje,zasłania oczy i wtedy usłyszałam ten piękny głos kojący moje nerwy. Powiedział mi kocham cię,był to Niall <3 Ucieszyłam się bardzo.
-Miałeś się że mną nie żegnać ? :o
-Tak mocno cię kocham jak ty sobie to wyobrażasz ?
-nie wiem kochanie ♡
W tym momencie podał mi rękę zaprowadził do limuzyny. I pojechaliśmy do niego *,*
Kiedy masz ta trasę ?
Jutro wieczorem wyjeżdżam także teraz jesteś tylko moja. Poszliśmy na dwór weszliśmy do dżakuzi .
Alex powiedział szczęśliwy skarbuś
Dziś mijają dwa lata jak jesteśmy parą pamiętasz ?
Jak bym mogła zapomnieć.
Było cudownie...
Niall otworzył szampana do późna siedzieliśmy na dworze.
I wtedy usłyszałam huk  fajerwerków.
Każde były inne jedne z napisem kocham cię Alex i różne takie napisy atmosfera była idealna.
Kocham cię Niall zawsze wiesz jak mnie zaskoczyć.
To nie koniec niespodzianek mam coś jeszcze wkładając mi w rencę kluczki od najnowszego Mercedesa
brał  mikrofon puścił podkład i zaczął śpiewać piosenkę którą napisał właśnie na naszą rocznice.
Nosiła ona tytuł : Best year in my life.

Niall to było to było aż braknie mi słów by opisać dzisiejszą noc jest naprawdę piękna <3
Miś się uśmiechnął stanął i powiedziała wskakuj na rączki kotku <3
Poszliśmy do sypialni.
Przeżyliśmy swój pierwszy raz.
Rano byłam całkiem naga ale jednak zadowolona z obrotu sprawy.
Wstałam i ujrzałam Nialla który spała.Wyglądał tak uroczo zrobiłam mu nawet zdjęcie.
Ubrałam się zeszłam na dół i zrobiłam nam śniadanie. Musiałam zrobić go dość dużo bo Nialler uwielbia jeść.Po głowie przeszła mnie myśl że wieczorem musimy się rozstać na dość długi okres ale długo się nie zamartwiałam.Ponieważ chwilę później poczułam jak ktoś mnie obejmuje.
Kochanie wstałeś ? - zapytałam zdziwiona 
Tak poczułem że cię już nie ma i wstałem.
A dziś co będziemy robić,dopytałam ciekawa ? 
Niedawno przyjechała moja rodzina myślę że czas żebyśmy spotkali się wszyscy razem moi rodzice cię znają ale chce coś ogłosić. <3 
Naprawdę to coś przygotuję wróciłam się do kuchni po kluczyki do samochodu to co na zakupy i idę gotować. 

2 komentarze: