środa, 28 maja 2014

Rozdział 5

Dzień zapowiadał się normalnie jak każdy dzień szkoły.
W powietrzu wiśały burzowe chmury.
A obudził mnie pewien sms.
Napisała Katy
Treść brzmiał :
Dziś jak wstałam źle sie zaczęła czuć, z tego powodu nie będę w szkole także przyjedzie po ciebie sama  Jessie
Dobrze,zdrowiej kochana. -Tak właśnie odpisałam i poszłam się szykować. Przy śniadaniu. Zauważyłam cos dziennego po Gemme przyszedł Jack. I poszli razem w stronę szkoły trzymając się za ręce. Chwile później usłyszałam dzwonek do drzwi spojrzałam na zegarek i poszłam otworzyć z przekonaniem że to Jessi.
Ku mojemu zdziwieniu stał w nich Harry.
Co tu robisz zapytałam że zdziwiona miną?
Przyjąłem powiedzieć że z ja i chłopcy zaczynamy trasę i wrócimy dopiero w sierpniu ( a byl czerwiec) mówię to bo chcę się pożegnać nie tylko ja ale także w imieniu Nialla on się strasznie boi ci to powiedzieć ...
SŁUCHAM nawet sie nie pożegna zasmuciłam się :/ Gdy zauważyłam już Jessicke pod domem pożegnałam się i wyszłam z nie  dowierzaniem. Gdy staliśmy na przystanku autobusowym zaczęło padać. To tak jak by niebo płakałam z moim sercem.
W szkole czułam bull że nie zobaczę mojego Niallera.
Na lekcji nauczycielka historii zapytałam mnie o pewna  datę.
Nic nie słyszałam byłam niedostępna.
Alexis jesteś w szkole !!
- słucham ?
- pytamy się  kiedy była bitwa o anglię, jest to najprostszą rzeczą.
W tej chwili zadzwonił dzwonek.
Wszyscy wyszli ale pani kazała mi zostać
Co sie dzieję zapytała znaipokijonymy głosem.

3 komentarze: