Kilka dni po zakończeniu roku szkolnego około godziny dwudziestej pierwszej zadzwonił telefon dzień był normalny wszystko było w porządku aż do tamtego momentu.
Spojrzałam kto dzwoni to był Niall ucieszyłam się ale to co się dowiedziałam było straszne.
-Dobry wieczór powiedział ktoś grubym głosem czy rozmawiam z Narzyczoną Nialla Horana Panią Alexis Styles ?
-Tak słucham o co chodzi? odpowiedziałam zdziwiona
-Mam dla pani przykrą informacje Pański narzyczony jest w krytycznym stanie walczy o życie w szpitalu.
-Słucham to jakaś pomyłka rozumiem.
Niestety nie przykro nam
-Przepraszam a w jakim jest mieście? spytałam zalana łzami
-W Paryżu jeśli pani może niech pani przyjedzie,pański brat chcę coś pani powiedzieć
-Hej Alex to straszne bardzo mi smutno jak się wybudzi musisz być przy nim musisz rozumiesz.
-Oczywiście będę jeszcze dziś czekajcie na mnie cześć
Byłam taka załamana ale wiedziałam że nie czas teraz na płakanie szybko wzięłam to co potrzebne do walizki nie miałam pojęcia ile będę tam.Szybko zamówiłam taxi.Po 30 minutach byłam już na lotnisku.Odprawa tyle trwała dłużyło mi się.
Nareszcie powiedziałam siedząc w samolocie i właśnie wtedy przez moją głowę przeszło tysiące myśli że Niall może umrzeć że go nie zobaczę. Same czarne scenariusze krążyły po mojej głowie. Zczęłam płakać ale wiedziałam że on jest silny.
W Paryskim szpitalu
Poszłam i zapytałam gdzie go operują.Pod sale pobiegłam migiem i spotkałam chłopców wszyscy mnie przytulili.Płakałam oni też.
W końcu po jakimś czasie około godziny drugiej w nocy wyszedł lekarz powiedział że operacja udała się bez powikłań i że powinno już być tylko lepiej.
-Mogę do niego wejść? zapytałam
-Tak co prawda jest on teraz w śpiączce ale proszę.
Jak weszłam zobaczyłam go. Słodko spał
Złapałam jego rękę poczułam się bezpieczna ale nadal miałam czarne myśli.Siedziałam u niego kilka godzin patrzyłam na niego,mój aniołek właśnie wtedy otworzył oczy pierwsze co zrobił spojrzał widać było że jest szczęśliwy że jestem powiedział tak : Kotku jesteś tak mi cie brakowało kocham cię.Weszli chłopcy i powiedzieli : wszystko dobrze całe szczęscie Stary tak się baliśmy w tym momencie upadła na podłogę tracąc przytomność.Obudziłam się w trakcie jakiś badań.
Co to za badania ? zapytałam
-Proszę pani mamy dobrą wiadomość jest pani w 2 miesiącu ciąży.
-Słucham zapytałam z niedowierzaniem oczywiście bardzo się cieszyłam. Gdy już badania się skończyły poszłam do Nialla i powiedziałam tak : Niall mam dla ciebie niespodziankę u mnie w brzuchu bije małe serduszko naszego dzidziusia.
Spojrzał na mnie uśmiechnięty jak nigdy dotąd był naprawdę bardzo szczęśliwy.
-Będziemy mieli maluszka,to coś najpiękniejszego.Od teraz najbardziej na świecie kocham dwie osoby Ciebie kochanie i naszego maluszka,który to miesiąc ?
-Lekarze mówią że drugi.
Podeszłam do niego pogłaskał mój brzuch i pocałował mnie.
Od teraz będzie już tylko lepiej.Siostra krzyknął Harry będę wujkiem dziecka mojego najlepszego przyjaciela i młodszej siostry.
Liam powiedział : To się pospieszyliście.
Kiedy ślub wtrącił Zayn
No właśnie przytaknął Lou.
Nie wiemy skąd mamy to wiedzieć powiedzieliśmy.